Moodboard ma nam pozwolić załapać „klimat”. Nie jest to finalny i wiążący produkt, a jedynie kierunek, w którym będziemy podążać — w odróżnieniu od identyfikacji, która na jego bazie zostanie wykonana. Jego prezentacja pozwala nam lepiej poznać gust, oczekiwania i potrzeby klienta na realnych przykładach, co pozwala zminimalizować ryzyko poprawek w kolejnych etapach współpracy i optymalizuje cały proces. Podsumowując, moodboardy właściwie realizują nam kilka celów:
Mamy wykonane moodboardy. Co z nimi robimy? Należy przede wszystkim pamiętać, że moodboard nie jest tożsamy z key visual czy identyfikacją. Oznacza to, że nie prezentujemy na nich np. konkretnych krojów fontów czy dokładnej kolorystyki. Potrzebujemy jednak feedbacku, dość ogólnego. Jeśli jest jakiś faworyt — prosimy o jego wskazanie. Jeśli nie — nic nie szkodzi! Oprócz tego prosimy o informację, co z jakiej propozycji się podoba, a jakich rzeczy raczej moglibyśmy unikać, np. „Odpowiedni byłby krój czcionek z opcji numer 1. Na pewno musimy unikać połączeń kolorów z propozycji nr 3, bo taką ma klient. Zdjęcia z propozycji numer 2 z kolei są za mało naturalne, proszę takich nie stosować.” Te informacje zostaną zebrane przez opiekuna projektu i przekazane do osoby zajmującej się grafiką.
Nie. Moodboard jest kierunkiem i służy do zebrania informacji. W kolejnym etapie od razu zaprezentujemy identyfikację, czyli konkretny i bardziej wiążący dokument. Wtedy będziemy pracować na konkretach i do dyspozycji pozostaje ilość poprawek określona przy rozpoczęciu współpracy.